Jajangmyeon – przysmak kuchni koreańskiej
Zapewne kuchnie koreańską kojarzysz głównie z kimchi. Ma ona jednak do zaoferowania znacznie więcej smaków, a aromatyczne dania śmiało możesz przygotować samodzielnie w domu. Jedną z najpopularniejszych potraw jest makaron po koreańsku zwany jajangmyeon. Co kryje ta tajemnie brzmiąca nazwa? Przeczytaj i przekonaj się.
Charakterystyczne smaki kuchni koreańskiej
Kuchnia koreańska obfituje w wyraziste smaki i nieoczywiste połączenia. Charakteryzuje się przede wszystkim obecnością dużej ilości kiszonek oraz produktów fermentowanych. Dzięki temu potrawy tam przyrządzane są nie tylko pyszne, ale i zdrowe. Słynie ona głównie z kimchi – tradycyjnego dania. To fermentowane warzywa, przede wszystkim kapusta. Koreańczycy uwielbiają kimchi i spożywają je prawie codziennie!
Tuż obok tradycyjnej kiszonki królują także potrawy bardzo ostre i intensywne w smaku. Najpopularniejszymi składnikami, na które stawiają Koreańczycy w tradycyjnych daniach, są makarony, ryże, warzywa oraz mięso, wzbogacane o autentyczne dodatki. Jednym z tych najbardziej znanych jest słynna, koreańska pasta gochujang. To składnik między innymi najsłynniejszej z potraw, zwanej jajangmyeon.
Czym jest jajangmyeon?
Jajangmyeon to tradycyjne danie koreańskie. Do jego przygotowania wykorzystuje się kilka prostych, a zarazem aromatycznych i pełnych dobrego smaku składników. Produktem niezbędnym do przygotowania dania jest czarna pasta sojowa gochujang - bardzo gęsta i pikantna. Bazuje na sfermentowanej soi z dodatkiem kleistego ryżu oraz oczywiście ostrej papryczki chilli. Ma bardzo ciemną, intensywną barwę. Jej smak jest przede wszystkim pikantny, ale można wyczuć także delikatną nutę słodyczy.
Oprócz ostrej pasty sojowej w daniu koniecznie musi znaleźć się wieprzowina pokrojona w kawałki, warzywa, a także makaron. Jaki wybrać? Najlepszym rozwiązaniem będzie udon lub makaron ryżowy.
Jak przygotować jajangmyeon?
To jedno z najprostszych dań! W pierwszej kolejności ugotuj swój ulubiony makaron azjatycki. Na woku rozgrzej olej i usmaż pokrojoną w kostkę wieprzowinę. Następnie dodaj pozostałe składniki – pastę gochujang, warzywa, olej sezamowy, czosnek, odrobinę cukru oraz wody. Jeżeli powstały sos będzie za rzadki, możesz dodać troszkę skrobi. Gotową całość wyłóż na przygotowany makaron. Na koniec danie możesz udekorować pokrojonym w niewielkie słupki, świeżym ogórkiem zielonym. Doskonale komponuje się on w tym daniu, ale także sprawia, że potrawa wygląda jeszcze bardziej apetycznie.
Pamiętaj, że możesz użyć dowolnych warzyw czy makaronu, jednak kluczowy jest główny bohater tego dania, czyli pasta sojowa. Bez niej danie będzie jedynie zwyczajnymi kluskami z dodatkami. Gochujang sprawi, że potrawa stanie się prawdziwą, koreańską ucztą dla podniebienia.
Jajangmyeon w Korei
Jajangmyeon to jedno z ulubionych dań Koreańczyków, o czym świadczy przede wszystkim fakt, że w Korei zjada się około 7 milionów porcji właśnie tej aromatycznej potrawy rocznie! Można ją zjeść w większości lokalnych restauracji lub na ulicznych straganach serwujących street food.
Co ciekawe jajangmyeon tak naprawdę pochodzi z Chin. Dopiero na początku XX wieku zaczął zdobywać popularność w Korei. Wersja chińska jednak nie jest taka sama jak obecna — koreańska. Przepis został zmodyfikowany i dostosowany do preferencji Koreańczyków. Dlatego też aktualnie uważany jest za koreański przysmak. Sprawdź nasz przepis: Jajangmyeon
Jajangmyeon daniem wszystkich singli
Co ciekawe, jajangmyeon ma nawet swój specjalny dzień. 14 kwietnia każdego roku, w Korei obchodzony jest „Czarny Dzień”. To trzecie w kolejności święto związane z tematyką Walentynek, natomiast świętuje się je inaczej niż w Polsce.
14 lutego Koreańczycy świętują dzień mężczyzn, kiedy to kobiety obdarowują ich prezentami. 14 marca to tak zwany „Biały Dzień” - święto wszystkich kobiet. Natomiast miesiąc później, 14 kwietnia świętują single! W jaki sposób? Spożywają właśnie ten pyszny, aromatyczny makaron z warzywami, wołowiną i pastą gochujang, czyli jajangmyeon. Mówi się, że w taki sposób single „topią” swoje smutki. Nazwa tego dnia pochodzi właśnie od ciemnego koloru potrawy.
